INFO:
#gelolepsja #padaczka #edukacja Dzisiaj planowałam zamieścić post na inny temat, ale życie samo mi podpowiada, o czym powinnam pisać.... I będzie to...
#gelolepsja #padaczka #edukacjaDzisiaj planowałam zamieścić post na inny temat, ale życie samo mi podpowiada, o czym powinnam pisać.... I będzie to GELOLEPSJA.Tym terminem określa się napady padaczkowe charakteryzujące się histerycznym i patologicznie brzmiącym śmiechem, nie wynikającym z kontekstu sytuacyjnego. Takim paroksyzmom śmiechu towarzyszy też płacz - ang. Pathological Laughing and Crying (PLC). Pojęcie gelolepsji po raz pierwszy wprowadził do neurologii polski lekarz Jakub Rothfeld-Rostowski. Mimo że dla postronnego obserwatora napad śmiechu wygląda niewinnie, ale taki atak związany jest z wyładowaniami w miejscu anormalnych skupisk neuronów w obszarze mózgu zwanym ciałem suteczkowatym, które znajduje się w tylnej części podwzgórza (podaję te szczegóły, gdyby ktoś był zainteresowany;)).U Emmusi takie napady śmiechu przeplatanego płaczem zdarzają się ostatnio coraz częściej. Dzisiejszy napad gelolepsji wyglądał tak, że najpierw niespodziewanie zapadła w głęboki sen (to często się jej zdarza przed napadem epilepsji), tak jakby nagle zupełnie się wyłączyła. Po kilku minutach tego głębokiego "snu" otworzyła oczy i zaczęła histerycznie się śmiać - i to widać na załączonym filmiku. Dalszej części napadu, kiedy jej śmiech przechodził w płacz, a płacz zmieniał się w śmiech już tutaj nie pokazuję, bo przykry to widok... Piszę o tym wszystkim z kilku powodów. Po pierwsze, ważna jest dla mnie edukacja, bo wierzę, że lepiej wiedzieć więcej niż mniej. Dzięki wiedzy nasze horyzonty się poszerzają, zwiększa się świadomość i rośnie empatia dla innych, inaczej zachowujących się i wyglądających się ludzi (sama kiedyś też nie miałam pojęcia, że śmiech może być objawem padaczki!). Po drugie, myślę, że warto podkreślać, że nawet dobrze zdiagnozowana choroba może zmieniać swoją postać, a rodzice i opiekunowie muszą być czujni, żeby rozpoznać nowe objawy i ciągle uczyć się nowych rzeczy (przynajmniej ja ciągle dowiaduję sie nowych rzeczy o padaczce). Jednym słowem, mam wrażenie, że cały czas coś u nas się dzieje i nigdy nie jest nudno :DPo trzecie, nie chcę straszyć, ale uświadamiać i uczulać. Na początku ten śmiech Emmy był delikatny i nie wzbudzał naszego niepokoju, a raczej cieszyliśmy się, że Emmusia jest szczęśliwa i się śmieje... Ale z czasem coraz bardziej patologicznie  ten śmiech wyglądał aż w końcu pokazałam lekarce filmiki i ona rozpoznała gelolepsję.Dziękuję Wam za to, że jesteście z nami, że czytacie moje wpisy - dostaję bardzo dużo wiadomości w stylu: "Czytam wszystkie Pani posty, ale rzadko komentuję. Bardzo Panią podziwiam i życzę dużo zdrowia dla całej Rodziny." DZIĘKUJĘ! <3 <3Pozdrawiam serdecznie!MariolaZainteresowanych gelolepsją/PLC podaję link do artykułu naukowego omawiającego ten temat:https://www.researchgate.net/publication/24271040_Neuroanatomy_of_Pathological_Laughing_and_Crying_A_Report_of_the_American_Neuropsychiatric_Association_Committee_on_Research/download | Lamarida